14 Jan
14Jan

Tym razem wpis który będzie dotyczył przynajmniej 1/3 kobiet…

Tak, tak wiele z nas cierpi na nietrzymanie moczu

Według jednego z badań przeprowadzonych w 2006 roku aż 8.7% populacji zmaga się z nietrzymaniem moczu. Aby Wam bardziej unaocznić skale problemu jest to ponad 421 milionów ludzi, czyli więcej niż cala populacja Stanów Zjednoczonych! 

Ta liczba wciąż rośnie… 

Nietrzymanie moczu występuje 2 razy częściej u kobiet i rośnie wraz z wiekiem.Zgodnie z definicja podana przez Międzynarodowe Towarzystwo Kontynencji nietrzymanie moczu to każde zgłoszone przez pacjentkę niekontrolowane oddanie moczu. 

Wyróżniamy kilka rodzajów:

  • Wysiłkowe nietrzymanie moczu to bezwiedne oddanie moczu bez wcześniejszego uczucia parcia. Może się pojawić gdy kichniesz, kaszlniesz, wybuchniesz śmiechem lub gdy musisz podnieść cos ciężkiego.
  • Naglące nietrzymanie moczu (parcia naglące) – jest to mimowolne gubienie moczu pod wpływem niemożliwej do opanowania, nagłej potrzeby parcia. Może mu towarzyszyć częste oddawanie moczu w dzień i w nocy bez względu na wypełnienie pęcherza.
  • Mieszane nietrzymanie moczu – gdy zdarzyły nam się epizody wycieku moczu z obu powyższych.
  • Nietrzymanie moczu z przepełnienia – ten typ częściej występuje u mężczyzn. Odpływ moczu jest utrudniony ze względu na napotkaną przeszkodę (np. przerośnięty gruczoł krokowy), pęcherz się rozciąga i dochodzi do bezwiednego gubienia niewielkich ilości moczu.


Ten post jest po to byś zobaczyła ze nie jesteś z tym sama. To nie jest dolegliwość której nie można zaradzić. 

Fizjoterapia zna wiele technik dzięki którym możesz wyleczyć NTM albo znacznie je zredukować. Ta dolegliwość dotyka zarówno młode kobiety, po porodzie, businesswoman, sportsmenki jak i te po menopauzie. 


Teksty typu: „tak już musi być”, „w moim wieku to normalne”, „moja mama tez tak miała” kompletnie nie wchodzą w grę!

Każda niekontrolowana kropla moczu na twojej bieliźnie to powód do zgłoszenia się do fizjoterapeuty uroginekologicznego i poprawy funkcjonowania swoich mięśni dna miednicy!


Komentarze
* Ten email nie zostanie opublikowany na stronie.